Tyle wolności, ile własności

Pikieta NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych Ziemia Radomska

Prawie dwustu członków „S” RI z regionu radomskiego oraz wspierający ich członkowie NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska  protestowali 14 marca br. przed biurem poselskim marszałek Sejmu RP p. Ewy Kopacz w Radomiu. Pikieta ta była elementem ogólnopolskiej akcji protestacyjnej NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych skierowanej przeciwko wyprzedaży polskiej ziemi rolnej i wyrazem solidarności z rolnikami z zachodnich terenów Polski.

 Pikieta została zorganizowania przy wsparciu Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Ziemia Radomska. Swoich kolegów-związkowców wspierali licznie członkowie pracowniczej „Solidarności”  z przewodniczącym ZR Zdzisławem Maszkiewiczem, wiceprzewodniczącym Krzysztofem Koślą, członkami ZR - Wiesławem Wabikiem, Jerzym K. Kaczkowskim, Markiem Szarym. Przed radomskim biurem Ewy Kopacz stanęły koksowniki i przyczepa rolnicza, z której do zebranych przemówił Tomasz Świtka, przewodniczący NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych Ziemia Radomska. - Na Pomorzu Zachodnim pozostało 400 tysięcy hektarów ziemi po byłych PGR-ach. Kupują ją podstawione osoby na rzecz obcokrajowców. W ten sposób kilka polskich powiatów jest już poza Polską. To skandal ! - mówił Tomasz Świtka. - Władze państwowe nie reagują na to, co dzieje się w województwie zachodniopomorskim. A chodzi o sprzedaż polskiej ziemi, którą często za duże pieniądze kupują nieznane firmy lub firmy zagraniczne. Te, oferując duże sumy i stosując sztuczki prawne uniemożliwiają zakup ziemi przez polskich rolników. Rząd zapomina , że ile w kraju mamy polskiej ziemi, tyle mamy wolności!
Na wystąpienie swojego przewodniczącego żywiołowo reagowali rolnicy-związkowcy z Kowali, Przytyka, Zakrzewa, Gozdu, Wolanowa, Wierzbicy, Jedlni-Letnisko, Jedlińska, Potworowa, Mogielnicy, Sienna, Radzanowa, Rusinowa, Odrzywołu, Klwowa.
Były gwizdki, syreny, flagi, transparenty z hasłami - „Polityka dobija polskiego rolnika”, „Dość wyprzedaży polskiej ziemi”, „Polska żywność, zdrowy naród” „Tyle wolności, ile własności”, „Bronimy wiary, ziemi, narodu”, „Żądamy zrównania dopłat rolnych”. Pikietujący śpiewali pieśni patriotyczne.
- Trzeba zmienić prawo, by ziemia była najpierw sprzedawana polskiemu rolnikowi a nie obcemu kapitałowi – wołał Tomasz Świtka.- Nasze postulaty nie są radykalne. Domagamy się możliwości dzierżawy lub otrzymania kredytu na korzystnych warunkach. Dziś nie mamy żadnego wsparcia. Tak naprawdę nie wiadomo kto kupuje te ziemie, bo to są spółki. Rząd i państwo nie dbają o polskich rolników. Premier dziś jest zadowolony, że wynegocjował w Brukseli dobre warunki, a jest 6 miliardów mniej na rolnictwo, te niby dobre warunki są naszym kosztem. Jeśli nie dało się w Brukseli, to my chętnie te kwoty uzupełniające przyjmiemy od premiera. Liczymy, że uchwalona zostanie ustawa zakazująca sprzedaży polskiej ziemi obcokrajowcom – zakończył Tomasz Świtka. 
Jego słowa poparł Zdzisław Maszkiewicz, przewodniczący radomskiej “Solidarności”. - Mamy nadzieję, że nasza pikieta, tu, przed tym biurem doprowadzi do tego, że pani marszałek z własnej inicjatywy wniesie pod obrady sejmu ustawę, która będzie zabraniała sprzedaży obcokrajowcom naszej ziemi, naszej polskiej ziemi – mówił Zdzisław Maszkiewicz.- Dobro państwa nakazuje, by potrzeby żywnościowe narodu zabezpieczać owocami naszej polskiej ziemi. Nie możemy skazywać się na żywność importowaną, modyfikowaną genetycznie lub niewiadomego pochodzenia. 
W pikiecie uczestniczył też poseł PiS Dariusz Bąk, który w latach 80-tychbył aktywnym działaczem „S” RI, bratanek jednego z założycieli „S” RI Henryka Bąka.  
- Ta władza wyznaje zasadę, którą powiedział kiedyś Lenin: “raz zdobytej władzy nigdy nie oddamy” – mówi Dariusz Bąk. - Proszę państwa, trzeba pomóc tej władzy, żeby wreszcie uwolniła od swego rządzenia naród. Polska wieś musi pracować dla Polski, polska ziemia musi być w rękach polskich rolników. Nie możemy się tanio wyprzedawać, nie o to walczyli nasi dziadowie. To co robi rząd Donalda Tuska można porównać ze zniszczeniami z czasów II wojny światowej.
Potem przewodniczący Tomasz Świtka wraz z delegacją pikietujących zanieśli do biura poselskiego Ewy Kopacz petycję z postulatami oraz kosz z produktami rolnymi, w którym poczesne miejsce zajmował… słoik ze szczawiem. Ten ostatni nawiązywał do idiotycznych opinii, które wygłaszał ostatnimi czasy w mediach poseł PO Stefan Niesiołowski.  
- Jesteśmy otwarci i gotowi do spotkania się z panią Marszałek i w związku z tym prosimy o zorganizowanie takiego spotkania. Liczymy, że uchwalona zostanie ustawa zakazująca sprzedaży polskiej ziemi obcokrajowcom – podkreślił Tomasz Świtka. – Jeśli trzeba, to wrócimy tu, by  dalej protestować.

galeria zdjęć...